sukienka jeansowa
fot. Unsplash

Sukienka jeansowa to prawdziwy rarytas dla tych, którzy w modzie lubią łączyć styl casual z elegancją, cenią nieoczywiste połączenia i oraz pomysłowe fasony. To wszystko zaś ma być doprawione wygodą oraz wielozadaniowością. Czy Takie osoby są wśród Was?

Jeansowa sukienka – na co dzień i od święta

Jeans ot materiał, który niewątpliwie ma „robotnicze pochodzenie”. Wszak na szeroką skalę zaczęto go wykorzystywać do produkcji spodni przeznaczonych dla robotników pracujących na Dzikim Zachodzie podczas tzw. gorączki złota. Jego pochodzenie jest jednak jeszcze starsze. Jeansową tkaninę wynaleziono Genui w XVII w. (określenie „dżins” pochodzi od francuskiej wymowy nazwy tego miasta – Gênes). Charakterystyczny kolor, uzyskiwany dzięki pigmentowi indygo, określano jako „blue de Gênes”, czyli błękit z Genui. Materiał ten początkowo służył jako odzież robocza dla marynarzy. Z jego wzmocnionej, bardziej wytrzymałej wersji szyto m.in. namioty. A ponieważ jego fabryka znajdowała się we francuskim mieście Nîmes, mówiono, że jest to tkanina z Nîmes (franc. de Nîmes). A stąd już blisko do denimu.

Same spodnie jeansowe również nie miły dobrej prasy jeśli chodzi o noszenie ich przez osoby ceniące elegancję. Były to spodnie młodzieży, buntowników, robotników.

sukienka jeansowa
fot. Unsplash

Piszemy o tym żeby pokazać, jakim przełomem w myśleniu o jeansie było zaprojektowanie sukienki jeansowej. Już samo zestawienie tego materiału z tego typu ubiorem mogło budzić emocje. Projektanci dżinsowych sukienek szybko jednak przekraczali kolejne bariery – proponując kobietom ich zakładanie nie tylko na co dzień, ale również na bardziej oficjalne okazje.

Jak nosić jeansowe sukienki?

Ostatni czas w modzie, czyli sezony 2019, 2020 i 2021 to okres coraz większej popularności jeansu. Nosimy kurtki jeansowe (najlepiej w luźnych, oversizowych fasonach), spódnice jeansowe i koszule. Do tego należy dodać niezliczone propozycje sukienek.

Dżinsowe sukienki mogą wyglądać lekko i romantycznie, mogą być klasycznymi szmizjerkami i princeskami, możemy postawić na fasony mocno przy ciele (występują one w różnych długościach, dzięki czemu dosyć łatwo znaleźć taką, która będzie dla nas komfortowa), sporo jest sukienek trapezowych, nie brakuje też sukienek jeansowych na szelkach. Do tego dochodzą sukienki z wyraźnie zaznaczoną częścią gorsetową, z trapezowymi dekoltami, sukienku koszulowe, a nawet z bufiastymi rękawami.

Poza kwestią kroju i długości, sukienki różnią się między sobą grubością jeansu oraz oczywiście jego odcieniami. Jeśli do tego dodamy nieskończone możliwości stylizacyjne, jakie niesie ze sobą ten materiał, nietrudno sobie wyobrazić, że jeans możemy założyć na większość okazji.

sukienka jeansowa
fot. Unsplash

Ta sama sukienka, w zależności od dodatków może świetnie sprawdzić się w pracy, na kawie z przyjaciółką czy kolacji z chłopakiem. Zaś przy odrobinie fantazji można pokusić się o wystąpienie w niej na wieczornym koktajlu. Oczywiście, być może sukienka na szelkach a la ogrodniczki nie będzie aż tak uniwersalna – ale już klasyczna szmizjerka – czemu nie? Z drugiej strony, cała historia mody to przełamywanie schematów – może więc któraś z Was znajdzie pomysł na jeansową, krótką sukienkę na szelkach w wersji wieczorowej?

Pomysły na jeansowe sukienki

Spośród licznych propozycji jeansowych sukienek my wybraliśmy kilka zastosowanych w nich rozwiązań, które mocno przyciągnęły naszą uwagę. Nie opisujemy konkretnych modeli, bo to pomysły, które znalazły zastosowanie w różnych kreacjach.

  1. Sukienka w kilku odcieniach jeansu. Może mieć np. górę jasną, dół ciemniejszy, falbany w innym odcieniu, każdy rękaw uszyty w innym kolorze jeansu. Cały czas jednak jest to jeans w jednej tonacji. Całość jest ciekawa, pomysłowa i dzięki zachowaniu jednego odcienia i materiału – kolorowa, ale nie pstrokata.
  2. Sukienka jeansowa w kolorze pudrowego różu.
  3. Jeans jak mała czarna – i to w odważnej, raczej wieczorowej i wydekoltowanej wersji.
  4. Sukienka w stylu „pożyczona, za duża, workowata męska koszula”. Z naszego punktu widzenia – najbardziej kontrowersyjna wersja, na dodatek często występująca z postrzępionym dołem. Nas nie przekonała, ale może jest w niej duży potencjał?