Zakładając na głowę kapelusz kowbojski łatwo można popaść w przesadę, bo to dosyć wymagający rodzaj nakrycia głowy jeśli chodzi o stylizację. Jeżeli jednak nam się uda – „efekt wow” murowany. Prawda jest bowiem taka, że kapelusz kowbojski niektórzy z nas noszą tak, jakby się w nim urodzili. Sprawdź, czy Ty też do nich należysz!
Czym charakteryzuje się kapelusz kowbojski?
Kapelusze kowbojskie wyróżniają się na tle innych dosyć wysoką główką (koroną) i szerokim rondem, którego boki są usztywnione i lekko wygięte w górę. Poszczególne modele mogą się różnić między sobą proporcjami między koroną a rondem. Wykonane są najczęściej z filcu lub skóry, ale bez problemu kupimy również kapelusze słomkowe w stylu kowbojskim.
Zapewne Was nie zaskoczymy jeśli powiemy, że najpopularniejsze kapelusze kowbojskie produkuje się dziś w USA. Co ciekawe, sporym uznaniem i wzięciem cieszą się takie kapelusze z Australii, a także z Anglii. Wśród czołowych światowych producentów można wymienić takie firmy jak Jaxon, Stetson, Baldessarini oraz Jacaru.
W ich ofercie znajdują się zarówno kapelusze, które z powodzeniem mogą stać się elementem codziennego outfitu, jak również wyroby mocno stylizowane, charakterystyczne, z wieloma zdobieniami lub na przykład strojnym otokiem. Te pierwsze dostaniemy w większości najpopularniejszych sklepów z nakryciami głowy. Te drugie łatwiej nabyć miejscach specjalizujących się w sprzedaży odzieży i akcesoriów w stylu Dzikiego Zachodu.
Jak nosić kapelusz kowbojski?
Oczywiście nie oznacza to, że mocno charakterystycznego kapelusza nie możemy nosić na co dzień, wiele zależy tu od naszego indywidualnego gustu i wyczucia stylu. Warto jednak pamiętać, że takie bogato ozdobione albo bardzo charakterystyczne nakrycie głowy jest dosyć wymagające jeśli chodzi o stylizację. Łatwo bowiem popaść w przesadę i sprawić wrażenie osoby, która nie jest ubrana, lecz przebrana.
Takich obaw nie powinniśmy mieć wybierając klasyczne i bardziej stonowane wersje kapeluszy kowbojskich. Wtedy z powodzeniem można próbować łączyć je zarówno z eleganckimi, klasycznymi ubraniami (jako rodzaj przełamania), jak i wykorzystywać w mocno casualowych stylizacjach, w których możemy już sobie pozwolić na więcej stylistycznych nawiązań do stylu Dzikiego Zachodu. Choć znowu – lepiej nie popadać w przesadę.
Wszystkie te wskazówki dotyczą w równym stopniu mężczyzn, jak i kobiet. Kapelusz kowbojski z powodzeniem bowiem może się sprawdzić jako kapelusz damski. Można go łączyć z wieloma ubraniami: skórzaną kurtką, jeansem, wzorzystą sukienką czy spódnicą. To tylko kilka przykładów.
Historia kapelusza kowbojskiego
Wszyscy kojarzymy kapelusze kowbojskie z westernami i Dzikim Zachodem, ale pewnie niewiele osób wie, że fason tego kapelusza został wymyślony przez założyciela największej w USA fabryki kapeluszy, której wyroby do dziś znane są na całym świecie. To właśnie od tego modelu zaczął się jego biznes. Mowa o Johnie B. Stetsonie, który pierwszy kapelusz kowbojski zaprojektował w 1865 r., pod koniec wojny secesyjnej. Został wykonany ze skóry z bobra. Był lekki i wodoodporny. Miał wysoką główkę i szerokie, proste rondo. Szybko zdobył popularność mieszkańców zachodnich stanów USA. Wcześniej najpopularniejszym rodzajem kapelusza był tam…melonik.
Pierwszy kapelusz kowbojski Stetsona był określany jako „Boss of the Plains”. Z czasem zaczęły się pojawiać jego kolejne modyfikacje. Pierwszą która zyskała dużą popularność było długie zagięcie opadające od wysokiego tyłu w dół do przodu, zwane „zagięciem Carlsbad”. Jeszcze inny wariant tego kapelusza to cztery wgniecenia na wysokiej główce (przypominającej meksykańskie sombrero).Ten kształt znany jest z kolei jako „szczyt Montany”.
Inną ciekawostką dotyczącą kapeluszy kowbojskich jest fakt, że stały się one elementem umundurowania Texas Rangers, żołnierzy amerykańskiej kawalerii, policji kanadyjskiej oraz pracowników parków narodowych w USA.
Warto też zaznaczyć, że dzisiejsze modele kapeluszy kowbojskich niewiele różni się od oryginałów z dawnych lat. Zauważalne są jedynie delikatne modyfikacje kształtu. Obecnie panuje też większa dowolność przy doborze materiału.