Planowanie jest takie mądre i racjonalne. Wszyscy planują, wpatrzeni w kalendarze i tarcze zegarków. Zawsze w niedoczasie. Jak zaplanować rok?
Sylwester jest czasem podsumowań. Nic dziwnego, że chcemy zamknąć stary rozdział, przewrócić kartkę i zacząć na nowo. Jak zrealizować postanowienia noworoczne? Nie obejdzie się jednak bez przygotowania. A więc weź kalendarz, blok papieru, kredki, flamastry, długopisy i… do dzieła.
Krok 1: Coś mnie boli, ale nie wiem co.
Bywa, że nasz problem jest nieuświadomiony. Po prostu tak generalnie chcemy zacząć od nowa. Wytrwać w postanowieniach noworocznych. Tylko jest ich tak wiele… Wiele też jest błędów w ich formułowaniu. Zacznij więc jeszcze raz, od początku. Zaplanuj rok i zrealizuj swoje cele zaczynając od… mapy marzeń. Jak to zrobić? Sylwester to dobry moment, by po prostu na moment siebie… posłuchać.
Mapa marzeń – instrukcja
Weź blok, wycinki z gazet, klej, nożyczki i ewentualnie pisaki. Na kartce (dużej!) stwórz kolarz, który Cię zainspiruje. Może wypatrzysz zdjęcie w sukni ślubnej, bo skrycie śnisz o związku „na zawsze”? Albo dom? Sukces w pracy? To jednocześnie diagnostyka i inspiracja. Pomoże też podtrzymać Twoją wewnętrzną (a więc autentyczną) motywację. Drugą metodą jest koło życia.
Koło życia – jak je zrobić?
Na kartce z bloku narysuj (tak, zgadłaś!) koło. Podziel je na 6, maksymalnie 8 pól. To będą Twoje sfery życia: Dom i rodzina, Praca, Pieniądze, Związek, Zdrowie, Nauka, Hobby i zainteresowania. Zastanów się ile czasu im poświęcasz? Na ile jesteś zadowolona z każdego z tych obszarów? To właśnie te bolesne punkty (a Twoje ciało da Ci o tym znać!) nad którymi warto popracować. Tu czekają największe zmiany i największe radości. Twój prywatny skok bez spadochronu. Koło pokaże Ci też, jakie masz zasoby.
Krok 2: Dokąd idziesz?
Skoro już wsłuchałaś się w siebie i wiesz już, co Cię boli, czas to zmienić! Żeby jednak osiągnąć swoje cele, musisz wiedzieć, dokąd zmierzasz. Jednak cel musi być poprawnie sformułowany, żeby w ogóle można było powiedzieć, że został osiągnięty. Do tego właśnie służy metoda SMART.
Krok 3: Co masz?
Droga do celu jest podróżowaniem. A na podróż trzeba się spakować. Tylko, że nasz plecak jest już zapełniony – doświadczeniami życiowymi, wspomnieniami, wiedzą… a Ty nie wiesz, co w nim jest. Czas to zmienić! Do tego służą takie narzędzia, jak analiza SWOT (mocnych i słabych stron oraz szans i możliwości). Bez świadomości własnych zasobów i talentów daleko nie zajdziesz. A więc do dzieła!
Krok 4: Co Ci przeszkadza i jak to pokonasz?
Na każdej drodze czekają na nas przeszkody. Noworoczna refleksja nie powinna od nich uciekać. Mając świadomość słabych stron możesz je asekurować. Mając świadomość mocnych stron możesz z nich korzystać i je wzmacniać. Mając świadomość szans możesz je wykorzystać. Mając świadomość zagrożeń możesz zawczasu im przeciwdziałać.
Krok 5: Planuj, ale realistycznie
Dopiero teraz przychodzi pora na ten nowiutki, pachnący kalendarz, który dostałaś na Gwiazdkę. Dopiero teraz możesz podzielić cel na zadania i nadać im konkretny termin. No i zapisać to w kalendarzu! Koniecznie!
Krok 6: Bój się i to rób.
Ponieważ zidentyfikowałaś motywację i przeszkody oraz trafnie określiłaś cel, Twój harmonogram ma szansę na realizację. Ale bez działania…. to się nie uda. Możesz mieć masę kolorowych karteczek i śliczny planner, ale bez działania pozostaniesz w punkcie wyjścia. Więc jeśli masz ochotę zacząć nowe życie w Nowej Zelandii, zaszyć się w domku w Bieszczadach, napisać powieść albo przebiec maraton – to weź i to zrób.
Krok 7: Ciesz się, ale odrób zadanie domowe
Najprawdopodobniej ten sylwestrowy wieczór postanowień noworocznych i planów okaże się wieczorem, podczas którego uświadomisz sobie, że, do licha, zrobiłaś całkiem dużo i możesz być z siebie zadowolona. Pogratuluj więc sobie. I na koniec pamiętaj – tak możesz traktować nie tylko swoje cele osobiste czy zawodowe, ale również Wasze wspólne, rodzinne czy też Wasze jako pary.